1 marca 2016

Pocztówkowe podsumowanie lutego

Jako że dzisiaj pierwszy dzień marca, do skrzynki mailowej trafiło postcrossingowe podsumowanie miesiąca więc czas aby małe podsumowanie zrobić tutaj na blogu. Poza pocztówkami luty to dla mnie w tym roku miesiąc remontu. Z moim N żyjemy kuchenno-budowlanymi zakupami wszechobecnym pyłem i oczekiwaniem, jak ta kuchnia ostatecznie będzie wyglądać :)

A zatem zapraszam na pocztówkowe podsumowanie. W lutym za pośrednictwem strony Postcrossing wysłałam w świat 6 pocztówek do Chin, Tajwanu, Malezji, Finlandii, Rosji i na Słowację.
Kartką która dotarła na Słowację się nie pochwalę, gdyż gapa ze mnie nie wstawiłam jej zdjęcia, przyznam się szczerze że nie pamiętam co to za kartka była. Mogę napisać tylko że podróżowała 55 dni i pokonała 333km.

Ta łódzka akwarela została wysłana do Rosji do dwóch osób - Vukmana i Olgi. Jeśli w preferencjach osoby proszą o pocztówkę ze swojego miasta najczęściej wysyłam właśnie akwarele. Może kiedyś Łódź miała ładne pocztówki, teraz jest ich raczej niewiele, pomimo, że pięknych fotografii przedstawiających Łódź jest bardzo dużo. Kartka podróżowała 58 dni pokonując 1 824 km. Zdobyła 5 ♥
Dla chętnych Linki do pocztówki KLIK 






Następna pocztówka, także łódzka powędrowała do Sani z Finlandii. Szczerze mówiąc na początku miałam obawy czy pocztówka dotrze a jeśli nawet to czy zostanie zarejestrowana, gdyż dziewczyna nic nie ma wpisanego na swoim profilu zaś w galerii widniało tylko jedno zdjęcie pocztówki. Jednakże pocztówka dotarła, została zarejestrowana i adresatka podziękowała mi za kartkę. Pocztówka podróżowała 10 dni i pokonała 1 353km. Dla chętnych Link do pocztówki KLIK


Kolejna pocztówka dotarła na Malezję. Jest to ta pocztówka, do której dołączyłam magnes z Łodzi i w ramach podziękowania sama dostałam magnesową niespodziankę, o której pisałam tutaj KLIK Jest to jedna z łódzkich pocztówek, która mi się podoba. Przedstawia Galerię Wielkich Łodzian, która znajduje się na ul. Piotrkowskiej. A są w niej uwiecznieni Julian Tuwim, Stefan Jaracz, Artur Rubinstein, Władysław Reymont oraz twórcy Łodzi przemysłowej, Izrael Poznański, Karol Scheibler i Henryk Grohman. Taką samą pocztówkę przez długi czas sama używałam jako zakładki do książki, bo jak już wspominałam, bardzo mi się podoba. Pocztówka podróżowała 16 dni i pokonała 8 907km. Zdobyła również 1 ♥ Dla chętnych link do pocztówki KLIK  





Ta pocztówka, większości pewnie znana powędrowała do Tajwanu do dziewczyny o imieniu Kay. Kartka jej się spodobała. I się jej nie dziwię. Mnie samej ta seria z Postallove bardzo się spodobała i postanowiłam zebrać wszystkie kartki. Ale wysłane z danych miejsc inaczej nie wchodzi w grę :) Pocztówka podróżowała 43 dni i pokonała 8 760km i zdobyła  1 ♥ Dla chętnych link do pocztówki KLIK 












Ostatnia kartka, która dotarła w lutym do swojego miejsca przeznaczenia. Posctorsserka chciała pocztówki m.in. z mapkami. Ta mapka jest fajna więc to właśnie ją wybrałam aby dotarła do Chin. Podróżowała 31 dni i pokonała 8 260 km. Otrzymała również 2 ♥ Dla chętnych link do pocztówki KLIK








To były kartki, które ja wysłałam. To teraz kartki otrzymane przeze mnie. Było ich sporo. Przez dwa miesiące nie miałam głowy do wysyłania pocztówek i nie losowałam dalszych adresów. Jak wróciłam z powrotem do pocztówkowego świata i moje pocztówki zaczęły docierać w skrzynce przez jakiś czas prawie codziennie pojawiała się jakaś kartka. Oto one.

O tych dwóch pocztówkach pisałam już tutaj KLIK 


















Tą pocztówkę także już prezentowałam tutaj KLIK













Taką pocztówkę dostałam z Novej Scotii. Bardzo przyjemna, podoba mi się. Przywędrowała do mnie z Kanady, podróżowała 8 dni i pokonała 5 866km. Dla chętnych link do pocztówki KLIK












Taką pocztówkę dostałam od postcrossera ze Stanów. Jest to fotografia Arthura Felliga z 1938 roku. Przedstawia zatłoczoną plażę na Coney Island, półwysep na który tłumnie zjeżdżano w celach rekreacyjnych. David napisał, że najprawdopodobniej gdzieś na tej fotografii znajdują się również jego dziadkowie. Pocztówka podróżowała 8 dni i pokonała 6 780 km.






Któregoś dnia przybłąkał się do mnie taki rudzielcowy koteczek. Koteczka oczywiście przygarnęłam z otwartymi ramionami. Wspominałam o nim podczas Dnia Kota tutaj KLIK





















Tą kartką szczerze troszkę byłam rozczarowana. Nie powiem że mi się nie podoba, ale po prostu odniosłam wrażenie, że była wysłana na zasadzie "Z braku laku...." byle wysłać. Nie mam w preferencjach żadnych dzieł malarskich, treść pocztówki też nie była zbyt bogata, taka na odczep, żeby coś w niej było. Kartka przedstawia obraz Claude Moneta. Niestety nie zidentyfikowałam nazwy tego dzieła. Kartka podróżowała do mnie 7 dni i pokonała 957km. Link do pocztówki


Ta kartka przybyła do mnie z Tajwanu. Podróżowała do mnie 15 dni i pokonała 8 614km.















Taka karteczka zawitała do mnie przybywając prosto z Rosji. Lubię jesień. Kiedyś bardzo lubiłam wiosnę, za jej wielobarwność, mnóstwo kwiatów i temperatury w których jestem w stanie funkcjonować w miarę normalnie. Ale od jakiegoś czasu wiosny już nie są takie jak kiedyś. Ale zaczęłam doceniać właśnie jesień. Jest taka klimatyczna i także bardzo kolorowa. Ta karteczka wędrowała 17 dni i pokonała 2 326km. Link do pocztówki
















Tą karteczkę także już Wam prezentowałam tutaj :) KLIK















Mam nadzieję, że przebrnęliście przez to moje długaśne podsumowanie. Jak podobają się Wam pocztówki które wysłałam oraz otrzymałam? Czy któraś z nich spodobała się Wam szczególnie? A może chcielibyście taką bądź już macie? Pozdrawiam Was serdecznie. Życzę sobie i Wam aby marzec był równie owocny jak luty :)

6 komentarzy:

  1. Ja też uwielbiam serię GF, ale niestety jest ich za dużo, żeby je wszystkie zabrać :( przynajmniej dla mnie...Ale ogólnie chętnie taką otrzymam, a jak mam to wysyłam :) Pocztówkowy miesiąc! Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. najbardziej chyba spodobała mi się kartka z Nowej Szkocji, to miejsce wygląda tak sielsko, że aż chciałabym się tam znaleźć już, teraz i zaraz. kartka z dzbanuszkiem rosyjskim też jest urocza. dotychczas jakoś nie przepadałam za tego typu kartkami, ale ostatnio doszłam do wniosku, że są niesamowicie apetyczne i chyba jedną tę tematykę również polubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo tego! Dodałam kilka z nich do swoich ulubionych - między innymi tę z Kanady, Tajwanu, jesienną z Rosji. Pocztówki łódzkie mam, ponieważ sama kiedyś wysyłałam kartki z Łodzi, więc trochę się ich nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nie chciałabym się znaleźć na tak zaludnionej plaży! Najbardziej podoba mi się pocztówka z Kanady ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna jest ta kartka z mapką Polski ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tych które dostałaś najbardziej podoba mi się kartka z Rosji z dzbankiem i liścmi. Lubię takie kompozycje :) A z wysłanych przez ciebie ta pierwsza akwarela :) Zbierałam kiedyś kartki z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń