24 lipca 2016

Chwilowe pożegnanie

Chyba nie nadaję się zbytnio do prowadzenia bloga. Brak mi systematyczności, nie zawsze mam też wenę na pisanie dłuższych notek, a wstawianie jednego zdjęcia którym mam ochotę się Wam pochwalić z jednym tylko zdaniem też nie za bardzo wchodzi dla mnie w rachubę na blogu. Dlatego na razie zawieszam prowadzenie bloga. Dziękuję serdecznie tym co ze mną byli do tego czasu. Jednak nie żegnam się ze wszystkimi całkowicie. Nadal mam zamiar dzielić się tym co lubię robić i tworzyć na moim fanpagu na facebooku. Traficie na niego klikając na moje logo pod spodem. Serdecznie Was zapraszam. Na Wasze blogi też mam nadal zamiar zaglądać. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za dotychczasową obecność i wsparcie


17 czerwca 2016

Bo bycie jedynym piratem na imprezie nie jest złe



W technikum miałam przyjaciela, z którym mieliśmy dużo wspólnych zainteresowań. Dzieliliśmy się spostrzeżeniami, uwagami, różnymi ciekawostkami, nowościami. Często była to muzyka. Często ja jemu bądź on mnie wysyłaliśmy linki do piosenek na youtube z pytaniem "A tego wykonawce znasz?" Tak też odkryliśmy Lindsey Stirling, tańczącą skrzypaczkĘ, wykonującą covery ale i także swoje autorskie utwory Obydwojgu nam się na prawdę przypadła do gustu, informowaliśmy się nawzajem o nowych jej piosenkach, omawialiśmy nowe teledyski. Zaraźliwa w jej muzyce i teledyskach jest jej energia, lekkość. Dzięki niej pokochałam skrzypce jeszcze bardziej. W 2014 roku był jej koncert w Warszawie, jednak głupia pomyliłam miesiące. Byłam pewna że koncert ma miejsce w listopadzie i na początku października uświadomiłam sobie że to jednak w połowie października. Biletu kupić nie zdążyłam i byłam zła na siebie, gdyż bardzo chciałam artystkę zobaczyć na żywo. Mam nadzieję, że kolejnego jej koncertu nie przeoczę w tak głupi sposób. Ale w tym poście nie chcę omawiać dokładnie jej muzyki, tylko inne jej małe dzieło. Otóż Lindsey ostatnio wydała książkę ze swoją biografią i to właśnie o niej chciałam napisać.

16 maja 2016

Komunijny Exploding Box dla Kseni

Maj to okres przede wszystkim komunijny. Nas w tym roku komunia także nie ominęła. Z tej okazji powstał dzisiejszy exploding box dla Kseni. Wczoraj mieliśmy z moim N przyjemność go wręczyć, choć zrobiłam go już jakiś czas temu, gdyż za takie rzeczy wolę zabrać się dużo wcześnie. Wiadomo, bywa, że nieraz coś źle zaplanujemy, czegoś nam zabraknie, coś niekoniecznie dobrze wyjdzie i trzeba poprawić, a co się często z tym wiąże, dokupić materiałów. Z resztą nie lubię robić takich rzeczy n a ostatnią chwilę, bo wtedy przeważnie mi nie wychodzą, coś się mi popsuje, wyjdzie nie tak i ja się niepotrzebnie denerwuje a z upominku nici.


5 maja 2016

Pocztówkowe Podsumowanie Kwietnia

Kwiecień minął już pare dni temu, więc czas najwyższy żeby zrobić comiesięczne podsumowanie wysłanych i otrzymanych karteczek. Dużo tego nie było w tym miesiącu, choć szczerze powiem, że na jedną moją kartkę, która dotarła do adresata przypadały dwie kartki, które dostałam.

3 maja 2016

Majowo

Dzisiaj już koniec majówkowej laby, jutro czas do pracy. Więc chciałam spytać się jak Wam minął majówkowy odpoczynek? Mnie i mojemu N bardzo przyjemnie. Już w sobotę po mojej pracy pojechaliśmy do znajomych na wieś. Czyste powietrze, cisza, spokój, czas spędzony z fajnymi ludźmi na rozmowie, graniu w planszówki... I spacer po lesie. Uwielbiam las, ma cudowną atmosferę, więc spacer w takim mejscu jest dla mnie fantastyczny. Porobiłam trochę zdjęć, niestety odczułam brak lustrzanki, dużo ujęć które chciałam wykonać nie wychodziły mi z powodów technicznych. Muszę się w końcu zebrać do lekarza od aparatów, ale aż się boję jak zacierpi na tym mój portfel. Poniżej podzielę się z Wami paroma zdjęciami i życzę Wam spokojnego powrotu do pracy/szkoły zaś wszystkim maturzystom, których znam oraz tych których nie znam życzę powodzenia na egzaminach, będę trzymała za Was kciuki. Połamania pióra!
PS. Nie dziękujcie żeby nie zapeszyć ;)